Szybka narada
Strażacy nie zdawali sobie wcześniej sprawy, że zwierzęta są naprawdę aż tak małe i nie są w stanie wydostać się ze studni. Nie była aż tak głęboka, ale zwierzęta i tak by nie miały szansy. Zespół podjął decyzję aby wysłać jednego lub dwóch mężczyzn na dół studni, aby wyciągnęli zwierzęta. Jednostka zaczęła się przygotowywać do ratowania tych małych istot. Na szczęście w tym wypadku nie narażali własnego życia, a różnie to bywa w tym zawodzie i czasem nie ma innego wyjścia.

Szybka narada
Pierwsze wrażenie
Początkowo strażacy zdecydowali się na współpracę i pracowali razem tak aby podnieść kratkę od studzienki. Była bardzo ciężka, ale w końcu udało im się ją otworzyć. Otwarcie studzienki umożliwiło zejście potem dwóm z nich na dół. Słyszeli z dołu wydobywające się piszczenie tych biednych zwierząt. Uświadomili sobie, że mają tu do czynienia z małymi zwierzątkami! Zespół zastanawiał się, co one tam robią i jak to możliwe, że znalazły się na dnie studzienki. Zupełnie nie mieściło im się to w głowie.

Pierwsze wrażenie